Legowisko Seleny

Alfa Ognia/Kruk

-Uciekłam kiedy byłam w stanie sama przeżyć. Jako jedyna z watahy posiadałam żywioł ognia a nie tak jak moi bliscy wody. -Powiedziała Selena strzygąc uchem.

Dorosły

Oł czyli pochodziłaś z watahy wody,a teraz należysz do Ognia-powiedział i uśmiechnął się delikatnie. Było już całkiem ciemno.
No to może ja będę się zbierał, nie chcę ci przeszkadzać w spaniu-powiedział i uśmiechnął się, schował ostrza.

Alfa Ognia/Kruk

Selena uśmiechnęła się.
- Tak urodziłam się w watasze wody ale już wtedy miałam miano Piromanki. -Stwierdziła uśmiechając się.
- Nie musisz iść. Ja.. ja... ja nie sypiam. -Powiedziała po chwili jąkania się.

Dorosły

Nie sypiasz-spytał i uśmiechnął się.
Popatrzył waderze w oczy i znów się uśmiechnął.

Alfa Ognia/Kruk

Selena przytaknęła.
- Nie sypiam z kilku przyczyn. Ponieważ mogą mnie wtedy dorwać. Ponieważ mam koszmary. Ponieważ boje się że się nie obudzę. Lista jest długa.- Stwierdziła wadera. Jak tydzień ma 168 godzin to ona może jak poszło dobrze przesypiała 60 zliczając dokładnie z całego tygodnia.

Dorosły

Jeżeli tak to zostanę jeszcze na chwilkę.-powiedział i uśmiechnął się.

Alfa Ognia/Kruk

- Dzięki. - Powiedziała i się do niego uśmiechnęła.
- Dark ile razy zabiłeś? -Zapytała się go patrząc mu w oczy.

Dorosły

Ołł, trochę tego było. Ale nigdy nie miałem zlecenia na waderę-powiedział i uśmiechnął się. Bardzo polubił Selenę, a raczej pokochał.

Alfa Ognia/Kruk

- A więc to było twoje pierwsze zlecenie na waderę i przy okazji pierwszy raz zawiodłeś. -Stwierdziła Selena uśmiechając się delikatnie do niego. Dark mimo jak na niedoszłego zabijce był.. całkiem fajny.

Dorosły

Tak, i z tego powodu bardzo się cieszę-powiedział i uśmiechnął się do wadery.
Przez watahę Nocy, nawet nie pamiętam co to dobra zabawa !-powiedział.

Alfa Ognia/Kruk

Selena się uśmiechnęła.
- Ja zabijałam nie patrząc na to czy to wilk czy wadera. Liczyła się przyczyna dla której ma zginąć i co dostanę za jej śmierć. -Powiedziała cicho samica.

Dorosły

Ty byłaś morderczynią-spytał i się uśmiechnął. Popatrzył na waderę i uśmiechnął się delikatnie.

Alfa Ognia/Kruk

Selena zacmokała z przekąsem.
- Morderczyni. To takie mocne i straszne słowo. Tam skąd pochodzę nie ma czegoś takiego jak Assasin. Jest tam ranga Kruka. A są one niemal identyczne. Dostajesz zlecenie wypełniasz je. I czerpiesz korzyść z tego że jesteś Krukiem. -Powiedziała uśmiechając się do niego wadera.

Dorosły

Co, ty byłaś Krukiem???-spytał zaciekawiony.
No w sumie fajnie-pomyślał.
Ale teraz miał coś innego na myśli i chciał to powiedzieć, ale musi ybrać odpowiedni moment.

Alfa Ognia/Kruk

Uśmiechnęła się szerzej słysząc jego słowa.
- Czemu wszyscy taj reagują kiedy się o tym dowiadują? Tak byłam krukiem. Wtedy miałam na imię Alex więc w sumie tylko ... ech w sumie to tylko moje ofiary wiedziały o tym że jestem samicą... -Stwierdziła dmuchając na grzywkę która opadła jej na oczy.