Legowisko Seleny

Alfa Ognia/Kruk

- A właśnie że będzie. Już nie raz to robiłam. Jakby to powiedzieć udawałam biedną małą bezbronną samiczkę. -Stwierdziła uśmiechając się pewnie.
- Zrobimy tak. zaprowadzicie mnie do Alfy tłumacząc się, że tak chcieliście zrobić od początku. W sensie, że od początku to wszystko było zaplanowane to w lesie i twoje przebycie. Ja oczywiście bee sobie stała ładnie i czekała aż ktoś zapragnie mnie uśmiercić. Wtedy nagle BUM! Nie ma mnie. Ty wiesz o czym mówię Dark. Wy robicie wielkie oczy i zastanawiacie się co się stało a ja w tym czasie pojawiam się na ich tyłach i spokojnie zabijam każdego. Plan doskonały. -Powiedziała.

Dorosły

To ja rozumiem-powiedział i uśmiechnął się.
No to co czekamy do-miał już powiedzieć gdy poczuł że ziemia drga.
Już idą-powiedział i się uśmiechnął.

Alfa Ognia/Kruk

Selena westchnęła.
- Ale będę miała publikę. -Stwierdziła cicho.
- Tylko się nie zdradź. -Powiedziała do Dark'a. Zakochani robią różne dziwne rzeczy. A szczególnie tracą czujność i uwagę.
- Pamiętaj jesteś Assasinem a ja tylko i wyłącznie samicą którą masz zabić. -Powiedziała do niego.

Dorosły

Tak, pamiętam-powiedział i wziął swe ostrza. Następnie przypiął je do paska na grzbiecie.

Alfa Ognia/Kruk

Selena westchnęła głęboko po czym dmuchnęła na grzywkę.
- No to idziemy. -Powiedziała spokojnie.

Dorosły

Tak, idziemy-powiedział i zaczęli zmierzać w kierunku watahy nocy.

Alfa Ognia/Kruk

Selena ruszyła przed nim. Wyszła z jaskini. Nie miała najmniejszego zamiaru się na razie odzywać. Zobaczymy co się stanie.

Dorosły

Wataha nocy już prawie była. Dark przełknął ślinę i uśmiechnął się do Sel. Diego stał cicho.

Alfa Ognia/Kruk

Po chwili stanęli na przeciw całej watahy. Selena spojrzała na nich uważnie. Była spokojna. Gdyby spotykali się na popołudniowej herbatce a nie na czymś co miało przypominać egzekucje.
- Poddaje się! -Zawołała.

Dorosły

Tak! Nasz plan zadziałał-krzyknął, a w jego ślepiach można było zauważyć błysk.

Alfa Ognia/Kruk

Selena spojrzała na wiki z watahy nocy po czym dmuchnęła na grzywkę. Ciekawiło ją jak to wszystko się potoczy.

Dorosły

Alfa nocy podszedł do Dark'a i rzucił nim o drzewo które się złamało.
Spóźniłeś się -krzyknął i uśmiechnął się szyderczo. Dwoje wojowników wzięło Selen'ę na tyły.

Alfa Ognia/Kruk

Kiedy Dark leciał w powietrzu. Selena spojrzała na to obojętnym spojrzeniem. Chociaż w środku wszystko się w niej gotowało. Kiedy podeszli do niej wojownicy nie protestowała tylko z nimi poszła. Załatwi ich w ciągu niecałej minuty. Najlepiej tego z lewej ponieważ się ślinił patrząc na nią. Miała tylko nadzieje że nic nie jest Dark'owi.

Dorosły

Dark się otrzepał. Podszedł do nich z powrotem.
Zadanie wykonane-powiedział.
Alfa nocy uśmiechnęła się tylko głupkowato.
Widzę że dobrze cię wyszkoliłem-powiedział i przeciął mu język na dwie połówki, a następnie się zaśmiał.

Alfa Ognia/Kruk

Selena poszła tym czasem z wilkami. Szła minimalnie przed nimi. Jej uszy się poruszał na boki wyłapując ich kroki. Odliczała... 10, 15, 20, 25, 30, 35, 40, 45.. przy 45 jej oczy zmieniły kolor na szkarłatne jednak oni teo nie dostrzegli gdyż miała spuszczoną głowę. Nagle wadera się zatrzymała.